Sześcian to świat, świat to sześcian
czyli
sześć głosów o
CUBE
Nigdy nie
będzie drzwi. Jesteś we wnętrzu
I
twierdza obejmuje wszechświat,
I nie ma
awersu ani rewersu
Ni
ostatecznej ściany, ni
sekretnego centrum
Nie
spodziewaj się, że twa nieubłagana droga,
Która
uparcie rozwidla się w inne
Będzie mieć kres.
Twe przeznaczenie jest z żelaza...
Labirynt J.L.
Borges
Otwierasz
oczy... widzisz jakieś obce twarze – przerażone i zdezorientowane. Nie znasz
ich... nie wiesz, gdzie jesteś, skąd tu się wziąłeś, kto jest za to
odpowiedzialny. Sześć ścian, sześć wyjść – prowadzących do takich samych
pomieszczeń. Jesteś w labiryncie. Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Logika
podpowiada – skoro labirynt – jest wyjście. Trzeba tylko odnaleźć nić Ariadny,
która poprowadzi cię do... No, właśnie, dokąd? Jesteś sceptykiem, ale idziesz
za resztą. Dlaczego? Dlaczego? Droga jest długa... rodzi się histeria, gniew,
nadzieja, braterstwo, współczucie, nienawiść, agresja, zwątpienie. Słyszysz też
swoje słowa: Nie ma spisku... Nikt nas nie obserwuje... Tam nikogo nie ma...
Przypadek... Stąd nie ma wyjścia... A jednak je ujrzysz – i wtedy się zawahasz.
Po co cały ten trud? Co ciebie tam czeka? Czym jest wolność? ... I
bezpodstawnie stracona szansa. Patrzysz w sufit, ironicznie konkludując, że
równie dobrze może to być podłoga... Jesteś sam... Ośmieszony i upokorzony...
Dlaczego niczego nie rozumiesz? I konasz ze strachu przed tym
niezrozumieniem... Zamykam oczy... Jestem w labiryncie. Na zawsze. Słyszę tylko głosy…
GŁOS
1
Sześcian to świat, świat to labirynt pełen śmiercionośnych pułapek, a
nasze życie to mniej lub bardziej bezmyślne kręcenie się w kółko. Nasza
wędrówka pozbawiona jest sensu. Nie ma znaczenia ani wyższego przeznaczenia.
Wszystko zależy od przypadku. Nie ma środka, nie ma też wyjścia. Puste
korytarze prowadzą donikąd. Iluzja, beznadziejność, absurd.
GŁOS
2
Sześcian
to zapomniany projekt. Twórca sześcianu poddał nas eksperymentowi, którym jest
życie... I zostawił nas. Okazaliśmy się zbyt mało ważni, żeby się nami interesować.
Albo na tyle nieudani, iż najlepiej było o nas zapomnieć .Trudno, nie udało się-
musimy tkwić we wrogiej nam przestrzeni, albo znaleźć wyjście. Wyjście jest,
ale nikt nam nie powiedział, gdzie jest. Część zmarnuje więc życie na poszukiwaniu, część zdechnie u końca
drogi, a tylko nieliczni dostąpią zaszczytu iluminacji. I nie będą to najlepsi.
GŁOS
3
Labirynt
to alegoria więzienia. Całe życie dążymy do wolności, za wszelką cenę próbujemy
pokonać wszelkie ograniczenia i przeszkody, gotowi jesteśmy poświęcić życie (
swoje lub czyjeś), aby się stąd wydostać. A kiedy jednak pojawia się wyjście z labiryntu,
pojawiają się też wątpliwości. ? Czy tam jest lepiej? Do czego wracamy, co nas
tam czeka? Przestrzeń ludzkiej głupoty. A więc może tylko chory na autyzm,
czyli żyjący w swoim świecie, w całkowitej izolacji od rzeczywistości, może tam
egzystować. Bo niczego nie rozumie. Labirynt w końcu okazuje się lepszy niż
otaczająca rzeczywistość. Zewnętrzny świat to więzienie, a wolność to labirynt.
GŁOS
4
Człowiek
to labirynt. Podróż po sześcianie to podążanie w głąb siebie. To odkrywanie
prawdy o sobie. Każde odkrycie to kolejna komora sześcianu. Brnąc coraz dalej,
coraz bardziej gubimy się. Im więcej wiemy, tym mniej rozumiemy. Pytania rosną,
odpowiedzi plączą się, emocje
przenikają. Miłość i nienawiść, optymizm i pesymizm, nadzieja i zwątpienie,
altruizm i egoizm – oto labirynt naszej duszy.
GŁOS
5
Człowiek
to labirynt. W środku labiryntu znajduje się Minotaur, czyli bestia. Żeby się
stąd wydostać, trzeba najpierw w sobie
zabić bestię. Jest to więc podróż do piekła, do środka zła, do jądra ciemności.
Zwycięstwo jest jednak klęską. Co bowiem zostaje, gdy uda nam się zniszczyć
ciemność w sobie? Idiota – tylko jemu dane jest zobaczyć światło.
GŁOS
6
6
ludzi zamkniętych w labiryncie to społeczeństwo. Zostaję dobrani tak, żeby móc
znaleźć wyjście – stworzyć raj na ziemi. Eksperyment polega na tym, czy
potrafią współpracować ze sobą i pomagać sobie nawzajem, pokonać nieufność i
wrogość. Nie sprawdzamy się. Po raz kolejny zawodzimy. Nasza małość, słabość i
pycha skazują nas na klęskę. Nie mamy przed sobą przyszłości. Próg wolności
przekracza najsłabszy i najgłupszy. Ktoś o mentalności dziecka. Może to przypadek, a może logiczna konsekwencja
GŁOS
PODSUMOWUJĄCY
Tak
czy inaczej klucz pozostaje w rękach
nierozgarniętego Kazana wkraczającego w białe światło. Czy w tym tkwi groźba,
ostrzeżenie, absurd czy nadzieja – na to pytanie nie znajdziemy jednoznacznej
odpowiedzi. Bo sztuka
to labirynt.
MiT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz