Translate

piątek, 11 listopada 2016

Hiperrealizm. Co to w ogóle jest?



Tutaj kilka króciutkich informacji na temat hiperrealizmu w rzeźbie i malarstwie, oraz mała galeryjka dla zobrazowania tematu :)

Więc, od początku. Hiperrealizm polega - jak sama nazwa wskazuje - na przedstawieniu czegoś dokładnie takim jakim jest (włącznie z wszelkimi niedoskonałościami, więc różni się od realizmu znanego nam z poprzednich epok, gdzie chodziło głównie o wyidealizowanie postaci). Popularność zyskał stosunkowo niedawno, choć nie jest to nadal przewodni kierunek we współczesnej sztuce. Hiperrealistyczne prace zachwycają i cieszą oko, stawiając nas przed "lustrem" rzeczywistości. W dobie fotoszopowania i operacji plastycznych, często nie zdajemy sobie sprawy jak naprawdę wygląda to, co nas otacza. Od strony technicznej wygląda to tak, że każde pociągnięcie pędzla, każdy ruch ołówkiem, i każdy mikrogram gliny - w przypadku rzeźb - ma duże znaczenie. Wystarczy wyobrazić sobie jak wyglądałyby obrazy czy rysunki, na których osoby miałyby wygładzone zmarszczki, czy były w inny sposób "poprawione" - nie byłoby takiego efektu, prawda? Na podstawie takich prac czasem cięzko jest też rozpoznać autora (no chyba, że na podstawie tematyki). W innych stylach, autor czasem nie musi się nawet podpisywać, by choćby nie do końca wprawne oko rozpoznało, że to jego dzieło. A wszystko za sprawą pociągnięć pędzla właśnie. Kontrast dobieranych kolorów, grubość farby, a nawet kąt nachylenia owych pociągnięć (a znam takich którzy po kącie nachylenia rozpoznają malarzy) mówi nam dużo o autorze; jest to swego rodzaju podpis. Tutaj nie ma tego ułatwienia. Prace w stylu hiperrealistycznym muszą być idealne, muszą perfekcyjnie odwzorowywać (niekoniecznie piękną) rzeczywistość. Nawet patrząc na takie prace "pod światło" ma się wrażenie, że nie są malowane/rysowane, a wydrukowane. Jest to technika niesamowicie trudna do opanowania, trzeba "wyrzec" się swojego stylu i nawyków, by uzyskać pożądany efekt.


Ale, przechodząc do sedna, podam kilka przykładów. Warte obejrzenia są prace olejne Pedro Camposa - te puszki coli to nie zdjęcie, tylko obraz namalowany olejami bodajże na drewnianej płytce ;)
Śmiało talentem może też chwalić się 16 letnia Irlandka, która namalowała w ołówku tego oto starszego pana, uśmiechającego się w takim jakby berecie. Było o niej dość głośno w pewnych kręgach kilka lat temu, ponieważ wygrała tą pracą jakiś konkurs. Zachęcam do pooglądania w internecie (lub jeśli ktoś ma możliwość - na żywo) innych prac w ołówku i olejnych, często do złudzenia przypominają zdjęcie zrobione jakimś dobrym aparatem.

Tutaj kilka obrazków wraz z nazwiskami autorów, mnie osobiście najbardziej urzekł nr 6 i 13
http://viralka.pl/16-tak-niewiarygodnie-utalentowanych-malarzy-ze-nie-bedziesz-mogl-w-to-uwierzyc/
Dalej, rzeźby. Są "lepione" specjalnymi łyżeczkami z polimerowej gliny, wyglądają niesamowicie realistycznie i przerażająco zarazem.a
https://www.youtube.com/watch?v=r1RN-orMWEw zachęcam do obejrzenia, tutaj trochę na temat procesu powstawania :)Na koniec, kilka moich prac, te "poważniejsze" są na razie "in progress" ;)olejne wstawiam jakie mam, bo na oleje to trzeba mieć czas więc takie lepsze i bardziej dopracowane może jeszcze kiedyś wstawię, bo na razie są na etapie "ni pies ni wydra":) Mam nadzieję że cokolwiek widać bo światło w pokoju mam takie sobie - i aparat mi nie wychwycił niebieskiego koloru, więc mogą się wydawać pożółkłe.Mam nadzieję że nie zanudziłam, i zainteresowałam Was tematem (przynajmniej tych którzy doczytali do końca :D ) Miłego dnia :)


:)






























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz