Otwórz oczy, powtarza wewnętrzny głos twojego drugiego JA. W
końcu musisz to zrobić, mimo swej woli podnieść ociężałe powieki. Udało Ci się.
To, co najpewniej widzisz, to łóżko, ściana czy sufit. Ale to nieważne. To
tylko nieoddziaływujące na Ciebie rzeczy. Wiesz, co musisz uczynić teraz.
Podnosisz swoje zmęczone ciało, sięgasz daleko ręką i masz to.
Tak. To Twój telefon, tablet, czy może nawet jakiś przenośny
laptop. Wszystko, co musisz teraz zrobić to włączyć go. Włączyć go jednym
kliknięciem. Idealnie. Teraz tylko kilka ruchów palcem wykonywanych już
automatycznie i już wiesz. Wiesz, co się
ostatnio zdarzyło. Wiesz, kto polubił Twoje zdjęcia. Znasz statusy swoich
znajomych. Wiesz to i możesz spokojnie zacząć się budzić…
Taki poranek mimo, że trochę dziwny, prawdopodobnie ma już
codziennie wielu ludzi. Serwisy społecznościowe uzależniła nas od siebie,
wmawiając nam sztuczną potrzebę ciągłego bycia on-line. Tylko czy to naprawdę
jest konieczne?
Ze stron typu Facebook, Google +, Twitter czy chociażby NK
korzysta praktycznie każda grupa społeczna, zaczynając od dzieci i nastolatków,
przez pełnoletnie osoby na seniorach kończąc. Serwisów tych używają osoby
niezależnie od swojego stanowiska, przecież z Twittera czy Facebooka korzystają
politycy i głowy państw, niekiedy publikujących na nich jakieś ważne
informacje. Oprócz nich oraz obywateli niepiastujących tak istotnych stanowisk,
z „fejsa” korzystają nawet bezdomni.
(Co do tego ostatniego nie jestem pewien, ale wnioskuję tak
ze względu na to, że skoro nasz rząd wydał 49 mln złotych na portal dlabezdomnych, to na pewno Ci biedni ludzie mają przy okazji konta na stronach
społecznościowych.)
Cytując wikipedię:
Serwis społecznościowy — to serwis internetowy, który istnieje w oparciu na zgromadzonej wokół niego społeczności. Tworzy tak zwane media społecznościowe (ang. social media).
Nasuwa się tutaj pytanie, czy nasze społeczeństwo nie za
bardzo zżyło się z tymi mediami? Uzależnienie, jakiekolwiek by było, czy to od
narkotyków, leków, ćwiczeń, cukru czy grania na komputerze lub konsoli jest
niebezpieczna dla nas, zagraża naszemu życiu. Ponownie cytując wikipedię:
Uzależnienie to nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji
Łącząc obydwie definicje otrzymujemy sposób korzystania z
facebooka czy twittera przez wiele osób. Niestety, wiele osób ciągle włączony
serwis społecznościowy uważa za coś normalnego. Ludzie starają się ciągle
poprawiać i ulepszać swoje profile, nawet czasami koloryzując je nieco, aby być
trochę lepszymi od innych. Czy to jest normalne?
Wyobraźmy sobie, jakby wyglądał Internet i ogólnie nasz
świat bez social media, po prostu gdyby nikt nie wpadł na pomysł stworzenia
stron tego typu. Jakby wyglądały nasze relacje z innymi osobami? Czy zamiast
sztucznych życzeń na urodzin składalibyśmy je osobiście? Czy kogokolwiek
interesowałoby wtedy, co znajomy znajomego zjadł wczoraj na kolację? Najpewniej
nie.
Możemy wyobrazić sobie coś innego - jak z serwisów
społecznościowych korzystać będą ludzie za 10 lat? Czy nastąpi wtedy jeszcze
większa ingerencja w prywatność, której zostaną już resztki? Co jeśli ludzie
całkowicie przestaną się ze sobą kontaktować w inny sposób?
Ostatnimi czasy pojawiają się grupki osób, które na przekór
wszystkiemu specjalnie przestają korzystać z serwisów społecznościowych i
wracają do starych metod kontaktu. Może jednak za jakiś czas będzie sytuacja
odwrotna i jednak odetniemy się od tych portali? Tego póki co niestety nie
wiemy, ale możemy na ten temat poświęcić część naszej uwagi.
Życia bez Facebooka, Google + czy Twittera nasze
społeczeństwo (przynajmniej teraz) praktycznie nie może sobie wyobrazić, a to
może nie jest o tyle straszne, co po prostu smutne.
Ciekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkurat o takim czymś ja nigdy jeszcze nie słyszałam więc ciężko jest mi się do tego odnieść. Z całą pewnością za to mogę każdemu polecić odwiedzanie gabinetu psychologa http://www.terapiapoznan.pl/ jeśli mamy problemy z którymi sami nie dajemy sobie rady.
OdpowiedzUsuń