Translate

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

SZKOLNY CHWYT


     
PRZYJAŹŃ, PROCHY I LEKCJA HISTORII



             Kto z nas nigdy nie marzył o chodzeniu do szkoły, gdzie nauczyciele to nie tylko sztywniacy od wpajania regułek, a przede wszystkim przyjaciele, na których można polegać? Z takim osobnikiem właśnie mamy do czynienia, oglądając „Szkolny chwyt”. Główny bohater, Dan Dunne, jest nauczycielem historii, ulubieńcem uczniów, który na swoich lekcjach uczy myśleć i zachęca do wyrażania własnych poglądów. Próbuje pobudzić swoich uczniów-  których życie jest  pełne monotonii- do działania, nie mogąc poradzić sobie z własnym umysłem, tkwiącym w narkotykowej pętli.
         Niełatwo jest stworzyć film o tematyce uzależnienia i nie pokazywać ani dobrych, ani złych stron nałogu. Reżyser daje do zrozumienia, że nie chodzi o grożenie widzowi palcem i mówienie, że ćpanie jest czymś wyniszczającym. Mamy  po prostu styczność z ludzkim dramatem.
       Prawdziwa historia zaczyna się, gdy jedna z uczennic Dana, Drey, przyłapuje go na paleniu skręta w szkole. Tworzy się pomiędzy nimi specyficzna przyjaźń. Film porusza tematy, które przewijają się przez szkolne życie nastolatków i ich rodziców. Brak impulsu dla uczniów, który popchnąłby ich w kierunku działania, narkotyki, miłość zrujnowana przez nałóg, ciężar, jakim on jest. Ryan Fleck bardzo wiele pozostawił „poza kadrem”. Dzięki temu zmusza widza do refleksji, domyślania się, co się stało, wyciągania wniosków. Reżyserowi udało się w wiarygodny i naturalny sposób przedstawić przyjaźń uczennicy i nauczyciela, bez zbędnych podtekstów, często kojarzonych z takimi związkami. W scenie finałowej Dan goli brodę. Jest to znak zrzucenia ciężaru, jaki na nim ciążył, pozbycia się narkotyków za sprawą Drey.
       Na jedną rzecz trzeba zwrócić uwagę. Fenomenalna gra Ryana Goslinga, nominowanego później do Oscara za najlepszą rolę męską. Aktor przeplata genialne momenty swojej gry z czymś, co można nazwać naturalnością . Gosling potwierdził tą  rolą przynależność do aktorskiej elity, pokazując cierpienie nauczyciela z przeraźliwą neutralnością, bez zbędnej teatralności i dramaturgii. Sam film zdobył 22 nagrody, między innymi na Sundance Film Festival
        Co ciekawe, produkcja nigdy nie pojawiła się na polskich ekranach, zadebiutowała bezpośrednio na rynku DVD. Być może obawiano się, że oparta na emocjach historia nie odniesie komercyjnego sukcesu w Polsce? I rzeczywiście film daleki jest od  sztampowych,  komercyjnych dzieł

      Film- choć trudny w odbiorze i wymagający skupienia, by doszukać się  w nim głębi - jest warty polecenia. Nawet tylko po to, by zobaczyć, że motyw narkotyków, przez ostatnie lata prześwietlony bardzo dokładnie, można pokazać w sposób mniej efektowny i spektakularny. 

ALEKSANDRA HERMAN


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz